Witajcie ♥
Chciałabym Wam dzisiaj pokazać coś co mam obecnie na nodze, otóż jest to Aparat Ilizarowa. 4 października tego roku miałam zakłady ten oto aparat chyba 7 albo 8 raz. Tylko teraz nie z powodu wydłużania nogi ,tylko stopy. Moja prawa stopa jest o 2-3 numery mniejsza od lewej. Teraz już po całej korekcji jest Okej. Mama przestała kręcić na wydłużanie aparat, a teraz kręci ,żeby podnieść stopę do góry, żeby wyprostować bo wygląda o tak : “)” Tak jest wygięta przez wydłużanie.
Aparat Ilizarowa to zewnętrzny stabilizator odłamów kostnych stworzony w 1950, a opatentowany w 1951 przez radzieckiego lekarza Gawriła Ilizarowa. Mnie zakłada to docent Franciszek Rajewski (mój “wujcio“ ♥) Pierwszą operację miałam jak miałam 3 latka. To było straszne. Mama opowiadała mi,że w szpitalu jak się obudziłam to powiedziałam jej,żeby zeszła z mojej nogi, a prawda była taka ,że mama siedziała obok. Ten cały ból stwarzał aparat. Aparat składa się z kilku pierścieni, czasem również półpierścieni, połączonych ze sobą teleskopowymi prętami. Pierścienie mocowane są do szkieletu za pomocą drutów Kirschnera. Urządzenie to umożliwia ustawienie i stabilizację odłamów we wszystkich trzech płaszczyznach. Poza tym teleskopowe połączenie pierścieni umożliwia rozsunięcie odłamów i wydłużenie kości dzięki odkrytemu przez Ilizarowa zjawisku osteogenezy dystrakcyjnej.
Podczas operacji zostaje rozcięta kość, która później poprzez kręcenie odpowiednich śrub wydłuża się,a po kilku miesiącach w zależności od jej wydłużenia zrasta się i wypełnia się. Można mieć wydłużany dół (pod kolanem) i górę (nad kolanem) nogi. Tym sposobem są również wydłużane stopu i ręce. Jednakże,gry wydłużana jest góra nie można zginać nogi. Przez to po ściągnięciu aparatu czeka długa rehabilitacja, by kolano znów mogło się zginać.
Wiem, wygląda to strasznie. Po ściągnięciu takiego aparatu zakładany jest gips na całą nogę na mniej więcej 4 tygodnie, potem średni gips od kolana w dół na 3 tyg no i potem łuska. ;) Łuska jeżeli nie wiecie jest to gips wycięty z średniego gipsu. Góra zostaje wycięta i wygląda to tak :
Ja słyszałam ,że tego typu operacje kiedyś wykonywał tylko i wyłącznie docent Rajewski, bo tylko on się tego podjął. Ta operacja nie jest łatwa.Ale czy nadal tylko on je wykonuje, to już nie wiem. Wiem, że jest specjalistą, któremu warto powierzyć swoje zdrowie. Potrafi to wykonywać. Ja jestem mu bardzo wdzięczna. Mam już wydłużoną nogę o 16 cm, a stopę 3,5 cm :) Operacje miałam wykonywane początkowo w Poznaniu na ul.28 czerwca, a obecnie już na ul. Grunwaldzkiej w Certusie w Poznaniu. :)
Chciałam Wam to pokazać.Przechodzenie przez to wszystko nie jest łatwe.Miałam kilka załamań nerwowych, lekko mówiąc. Czasami chciałam,żeby mnie w ogóle tutaj nie było.W tym roku przy tej operacji już tak nie myślę. Niektórzy twierdzą, że jestem silna, ale czy ja wiem. Nie wierzę w to, bo nigdy nie wierzyłam w siebie.
Zdjęcia są z wyszukane z Internetu :)
Jesteś naprawdę silna, tak dużo już wytrzymałaś, podziwiam Cię. To co opisałaś i pokazałaś na zdjęciach jest naprawdę przerażające..
OdpowiedzUsuń;**
nie zaałamuj się. życie potrafi być piękne, tylko trzeba je zaakceptować takie jakie jest..
OdpowiedzUsuńo ja.. wygląda to przerażająco i na pewno kojarzy się z wielkim bólem, ale najważniejsze że pomaga! to co napisałaś świadczy o tym, że na pewno jesteś silna, trzymaj się;*
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, ja bym nie wytrzymała.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny ;**
OdpowiedzUsuńwspółczuję :( ja też przez swoje dzieciństwo sporo przeszłam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,że jakoś się trzymasz.Jesteś bardzo dzielna ;)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam cały post i naprawdę wygląda to wszystko strasznie, nie wiem czy ja bym to wytrzymała.
OdpowiedzUsuńBardzo boli gdy masz ten aparat na nodze?
Oooo Boże . :O Współczuję ci . ;* Pewnie boli ..
OdpowiedzUsuńTrzymaj się , jesteśmy z tobą ! <3
Wiesz pierwszy tydzień czujesz, że umierasz :/ Potem to już z górki :D uczysz się chodzić z tym o kulach, jeżeli to jest na stopie, jeżeli na nodze możesz chodzić normalnie, przez co kość szybciej się zrośnie :) Ale czasami takie chodzenie boli i w 6 klasie chodziłam o kulach mając to na nodze, a jak miałam 3 lata to ww tym biegałam ^^ Szczęście, że te kręcenia nie boli. Trochę tylko czuć te druty w nodze. Bo druty są ciągnięte na wylot przez nogę :/
OdpowiedzUsuńJak miałaś aparat na goleni to jak sobie radziłaś z bólem w zgięciu stopy?
UsuńWiem co czujesz! Ja mam martwicę kolana... Załatwiłam się morderczymi treningami teakwondo. Kochałam to na oślep. Nie raz wymiotowałam z przemęczenia. Ale ciągle ćwiczyłam. Mięsień czterogłowy uda urósł mi tak, że jakiś przyczep kolana obumarł. Zalołożyli mi ortezę(Jest coś takiego jak gips i reguluję się kont zginania) i dali kulę. Chodzę w niej już 5 tygodni. Jest szansa, że za tydzień zdejmę albo będę musiała wytrzymać jeszcze 3 tyg. Jest duże prawdopodobieństwo, że już nigdy nie będę jeździć na nartach i ćwiczyć tekawondo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zwariowana Wariatka
PS Trzymaj się
Strasznie to wygląda. Współczuję, ale widzę, że dałaś radę. brawo! :)
OdpowiedzUsuńjej ;o koszmar ! :(
OdpowiedzUsuńOj, współczuję ci. :c Ale jesteś bardzo, bardzo dzielna, skoro to wytrzymujesz. :o
OdpowiedzUsuńPS. Obserwuję już.
Oh my...I didn't know about this fact...you must be strong instead!!!
OdpowiedzUsuńYou will get over this. Be patient, you have been it so far...
Jak przeczytałam twój post, to wszystko zaczeło mnie boleć, ał .!
OdpowiedzUsuńwspółczuję :(
OdpowiedzUsuńnie znam się za bardzo na takich rzeczach , ale jak wytrzymałaś operacje i ten ból , to naprawdę jesteś dzielna ! ; ) trzymaj się i nie poddawaj !
OdpowiedzUsuńjej, wygląda to przerażająco... :( Ale najważniejsze by wytrwać i aby kuracja przyniosła efekty. :**
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie miłe komentarze,jesteś dzielna.
OdpowiedzUsuńała ... :( współczuję..
OdpowiedzUsuńżycze, żeby wszystko sie skończyło i było ok :)
eh,już gadałam :((
OdpowiedzUsuńojej ;( ale ale grunt że się trzymasz :*
OdpowiedzUsuńtrzymaj się tam :)
OdpowiedzUsuńmożemy się obserwować . :-)
naprawdę godne podziwu! :) Brawa dla Ciebie, ja bym nie wytrzymała!
OdpowiedzUsuńyhh. ;/
OdpowiedzUsuńHej! Pytałaś się, jakie mam książki do sprzedania, więc podam ci tytuły. ;-)
OdpowiedzUsuńSeria ksiązek "Felix, Net i Nika" - R.Kosik
Pamiętnik księżniczki 1
Co za tydzień!
Zbrodnia w rozmiarze XL
Za wszelką cenę
Nowe przygody Mikołajka
Penelopa
Akademia księżniczek
Autobiografia Miley Cyrus
Jakbyś była czymś zainteresowana, to napisz na moim blogu lub maila. Co do ceny, to jestem ugodowa ;-).
współczuje.. ten aparat wygląda trochę przerażająco.. no ale czasami trzeba pocierpieć żeby coś osiągnąć.
OdpowiedzUsuńjeju naprawadę Ci wspołczuje ale bedzie dobrze !
OdpowiedzUsuńojejku.:S
OdpowiedzUsuńjedyne co mogę powiedzieć to OKURCZĘ
OdpowiedzUsuńauć..
OdpowiedzUsuńOj, współczuję, już na sam widok mnie boli :/
OdpowiedzUsuńMusisz być bardzo odważna, nie każdy mógłby to wytrzymać. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowego posta ;))
współczuje ja narzekałam jak miałam złamaną rękę ,ale cb to dopiero musi boleć trzymaj się
OdpowiedzUsuńojej .. współczuję..
OdpowiedzUsuńa co do tego nagłówka to ja go przerabiaalm na laptopoie i nie widziałam że jest takie brzydkie tło i muszę to zmienić, narazie dziękuję ;D ^^
U... ;/
OdpowiedzUsuńNie martw sie. bedzie dobrze. ! Wiem to. :/ Nie wiem co powiedziec. To jest straszne. Chcialabym cie podniesc na duchu. Dodac ci usmiechu na twarzy, ale nie wiem jak. Powiedz chodziasz jakbym mogla ci pomoc? ;(
Glowa do gory.
Wow, na prawdę ci współczuję. Aparat wygląda przerażająco. Gratulacje za wytrzymałość. Takie przedłużanie chyba musi boleć, prawda? Ja w szpitalu jestem często, dwa razy w roku na sześć tygodni. Dość męczące, ale muszę wyleczyć swój kręgosłup. Raz byłam też w szpitalu nie z winy kręgosłupa, tylko spadłam na głowę i miałam wstrząs mózgu, nie miłe przeżycie. Zapraszam do Siebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. ;-)
OdpowiedzUsuńwow..rzeczywiscie jestes silna!szczena mi opadla..meczylas sie,biedna!:*
OdpowiedzUsuńBrrr, straszne. Jesteś naprawdę silną i wytrwałą osobą, jestem szczerze pełna podziwu...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że fryzura się podoba :)
:O
OdpowiedzUsuńWow , podziwiam cb , że to nosisz :)
OdpowiedzUsuńJejku, i ty nosisz coś takiego?!
OdpowiedzUsuństraszne:( ja bym nie dała rady nosic takiego czegoś , aż mnie dreszcze przechodzą , ale mus to mus :*
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię i życzę wszystkiego dobrego ! Nie wyobrażam sobie być na Twoim miejscu. Ogromnie mi przykro, że musisz przez to wszystko przechodzić. Smutne jest, że niektórzy użalają się nad sobą i nie doceniają tego co moją. Ty pomimo wszystko jesteś szczęśliwa i starasz się nie załamać. Oby tak dalej ! Trzymam za Ciebie mocno kciuki ! Ściskam gorąco !
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię! Naprawdę jesteś silna, bo ja na przykład miewam "załamania nerwowe" mimo, że jako tako jestem zdrowa, no ale takie są "uroki" dojrzewania -.-. Nie wyobrażam sobie, abym musiała przechodzić przez coś podobnego - chyba bym się na to niezdecydowała... Trzymaj się, udanego Sylwestra: ))
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię. Każda operacja musi łączyć się z silnym bólem. Mam nadzieje, że wszystko ułoży się po twojej myśli.
OdpowiedzUsuńHej . ; )
OdpowiedzUsuńMam pytanie?
Czy Ty miałaś WYDŁUŻANE NÓG. ? BO CHCIAŁAŚ BYĆ WYŻSZA ?
Ja też miałam pare operacji . Ale nie na tym polegających . Miałam prostowanie nóg.
I teraz z rodzicami zastanawiam się właśnie nad wydłużaniem nóg. bo mam zaledwie 144cm wzrostu . a mam 14 lat. jestem chora na niskorosłość.
Ja miałam wydłużaną 1 nogę. Ponieważ 1 nogę mam krótszą. :) Pierwszą operację miałam ,jak miałam 3 latka. :)Wydłużaną nogę miałam chyba 4 lub 5 razy. A teraz już sama brnę do tego by noga i stopa były równe z lewą i prawą stopą ;) Polecam Ci docenta Rajewskiego ;) jest świetnym lekarzem :) mogę dać ci do niego kontakt, jeżeli chcesz :) Masz jeszcze pytania ,to pytaj :)
UsuńWitam. Jestem mamą 16 miesięcznego Boryska chorującego na achondroplazję. Borysek jest pod opieką doc. Rajewskiego. W przyszłym roku chcemy rozpocząć wydłużanie i bardzo się tego boimy... Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńNie ma czego się bać. Zaufajcie docentowi ! ja ufam mu z całego serduszka ! jestem bardzo zadowolona ! wystarczy psychicznie się nastawić, bo łatwo nie będzie, ale należy myśleć optymistycznie ! :)
Usuńhttp://fotografia-malenka.blogspot.com/2012/08/historia-o-mnie-czyli-aparat-ilizarowa.html z resztą tutaj można przeczytać, jak przez to przeszłam :)
UsuńPodziwiam Cię, naprawdę. Ja bardzo źle reaguje na ból i chyba nie dałabym rady.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://lesmotsontlepouvoir.blogspot.com/
Hej!
OdpowiedzUsuńJaka jest cena tego zabiegu? Placi sie od aparatu, czy od wydluzonych centymetrow? I ile sie czeka na zabieg? Prosze o odpowiedz :) Pozdrawiam!
a to zależy od 5 do 7 tysiaków. albo i taniej albo drożej, to zależy od lekarza, szpitalu i w ogóle :) płaci się za aparat, nie za ilość wydłużonych centymetrów, bo to nie ma znaczenie ;) na zabieg czeka się różnie, to zależy jak pisałam wcześniej od lekarza i szpitalu w którym stacjonuje ;)
UsuńDziewczyno mega współczucie i gratulacje tego co przeszłaś. Wiem coś o tym bo sama miałam ilizarowa. Też mam nazwisko Rajewska i pewnie mamy coś wspólnego. Ale nie opowiadaj bajeczek, że tylko docent Rajewski to zakłada. Jest najlepszy ?! Jeden z najlepszych.Ja mam informację ze dr Morasiewicz jest uznawany za ortopędę najlepszego w tej dziedzinie . Nie tylko Rajewski zakłada aparaty !!!
OdpowiedzUsuńczytaj uważnie ;P tam pisze, że MNIE on zakładał aparat nie WSZYSTKIM LUDZIOM W POLSCE I NA ŚWIECIE xd i tak kiedyś tylko on to praktykował, ale przecież dużo osób chciało spróbować , obecnie jest wiele osób, którym idzie to dobrze i się w tym specjalizują xd
Usuńw Rzeszowie najlepszy dr Inglot
UsuńMaleńka możesz mi napisać czy za każdym razem przy wydłużaniu musiałaś płacić za aparat czy wystarczyło tylko raz wnieść taką opłatę? Pytam o to ponieważ mój synek urodził się z bardzo rzadką chorobą, Aplazją Strzałki ( Fibular Hemimelią) i też będzie go wydłużanie nóżki czekać. Póki co jest jeszcze malutki ale chciałabym wiedzieć ile gotówki muszę na niego odłożyć. Pozdrowienia ;)
OdpowiedzUsuńMalenka napisz mi jak to jest przy wydluzaniu stopy? przezylismy( ja i moj 9 letni syn ) juz wydluzanie goleni. miesiac temu sciagnieto mu aparat. ale stopa jest tak jak piszesz 2-3 numery mniejsza. w tej chwili chcemy troszke odpoczac ale czeka nas to na pewno.
OdpowiedzUsuńSzczerze ? za dużo bólu i cierpienia by tak męczyć dziecko, jeżeli wada się nie pogłębia i nie przeszkadza. Ilisarov to nie jest taki o aparacik, leczenie trwa często ponad pół roku, jest bolesne i wymaga od pacjenta dużo pracy a u 9 letniego dziecka może zostawić niezły ślad w pamięci. wiem co mówie jak miałam 10 lat założono mi aparat na obie golenie.
Usuńwiem jak to wyglada... mielismy go od pazdziernika do maja bo na samym koncu ( tydzien przed sciagnieciem) syn zlamal ta noge z aparatem i wszystko przeciagnelo sie 6 tygodni, gdyz zlamanie zostalo leczone w aparacie dwa dodatkowe groty ktore trzymaly zlamana kosc. ale syn chodzil caly ten czas do szkoly a w maju tydzien przed komunia sciagnieto aparat i do komunii poszedl prawie " normalnie". ale stopa jest duzo mniejsza. kupno butow to koszmar... dlatego pytam czy to jest do przezycia? bo aparat na goleni jest moze glupio zabrzmi ale nie taki diabel straszny...
UsuńJeśli jest coś robienia z myślą o dziecku, o jego życiu i o tym, by było mu lepiej, czasami musimy zapomnieć o trudzie drogi.
UsuńJeśli wada jest poważna bądź stanowi zagrożenie należy próbować, należy walczyć. Dziecko pomimo bólu kiedyś podziękuje rodzicom za ich walkę. Bo myślę, że z naszej perspektywy czasami nie jest ciekawie, ale z ich również. Gorsze od chorowania jest patrzenie jak to Twoje dziecko choruje i jak mu ciężko.
Ból kiedyś minie. Grunt, by w przyszłości nic nie stawało mu na drodze do szczęscia. :)
Ja jestem po wydłużeniu goleni i uda ( dolnej i górnej części nogi ) i jak jest wydłużane udo to można zginać nogę a wręcz trzeba.
OdpowiedzUsuńJak miałaś aparat na goleni to jak sobie radziłaś z bólem w zgięciu stopy?
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji podziwiam. Moja córka ma drugi i okropnie ją ciągnie i boli w stopie jak próbuje spać, w ciągu dnia jest ok. Ogólnie mamy dość tej traumy...
Pozdrawiam.
HEJ , obecnie mam taki aparat na lewej nodze , nosze go już 4 miesiące , to już moja 4 operacji , wiem co przechodziłaś , sam mam z tym kłopoty , ale trzeba se radzić , nie ma innego wyjścia , Sławek .
OdpowiedzUsuńten blog nie jest już przeze mnie użytkowany już od dawien dawna, jeśli jednak chcecie się ze mną skontaktować, porozmawiać, podzielić się swoim doświadczeniem albo też zapytać o coś z miłą chęcią zapraszam do rozmów.
OdpowiedzUsuńmój email to daria-malenka@interia.pl
bądź facebook https://www.facebook.com/daria.tyborska